Plac zabaw w Bukownicy. Zamiast cieszyć rodziców, spędza im sen z powiek. Jest umiejscowiony na zakręcie, bez ogrodzenia. Mieszkańcy od dawna upominają się o ograniczenie prędkości do 30 km/h i progi zwalniające. Obietnice gminy były, ograniczeń jednak nie ma. Zdesperowani rodzice proszą nas o pomoc w rozmowach. Choćby w sprawie znaku ograniczenia prędkości i zamontowania progów zwalniających przy placu zabaw w Bukownicy. - Samochody pędzą tu nieraz jak szalone. Dzieci bawią się przy ulicy i nie wiadomo co za chwilę wyskoczy zza zakrętu – mówi jedna z matek. Rodzice po prostu chcieliby by ich pociechy bawiły się w bezpiecznym miejscu. O swoich obawach związanych z bezpieczeństwem dzieci poinformowali wójta na zebraniu wiejskim w Bukownicy we wrześniu 2021. Według ich relacji włodarz obiecał, że znak ograniczenia prędkości do 30 km/h zostanie postawiony niebawem, oraz że sprawdzi, co da się zrobić w sprawie progów zwalniających. 8 miesięcy później efektów obietnic wójta na bukownickiej drodze nie widać. W rozmowie z "Nową Gazetą Biłgorajską" sołtys Bukownicy twierdzi, że nie była informowana o problemie przez mieszkańców. Deklaruje jednak chęć współpracy i wstawiennictwa za mieszkańcami u wójta. Zapewnia, że poruszy temat już na dzisiejszej sesji Rady Gminy Tereszpol. Początek o godzinie 13:00. Co na to sam wójt gminy Tereszpol? Póki co nie mamy od niego odpowiedzi. Albo zapadł się pod ziemię, albo jest tak zajęty przygotowaniem progów zwalniających prędkość. Oby tylko znalazł czas na dzisiejszą sesję Rady Gminy...
Wójt zapadł się pod ziemię? A obiecywał mieszkańcom...
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:

reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości Biłgorajskie
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)