-Jeszcze dzisiaj trochę kilometrów musiałem dokręcić. Być tak blisko i nie przejechać się choć trochę słynną trasą rowerową w Polsce R10 wzdłuż wybrzeża? To tak jak być w Rzymie i nie zobaczyć papieża. W sumie doleciało 59 km z dojazdem na prom. Czyli 712 do wczoraj, dzisiaj 59 czyli w Polsce w sumie mamy 771km. Teraz długi rejs, odpoczynek, regeneracja i jutro dalej pedałuje ale już w Szwecji. Nieoficjalnie dowiedziałem się o środkach do tej pory zebranych dla Damiana. I muszę powiedzieć, że nie jest źle, bo każda złotówka jest ważna, choć troszkę mi żal bo jak do tej pory ja więcej wydałem na tę całą wyprawę i jeszcze czeka mnie powrót, lecz tylko rowerem do Nynäshamn. Następnie pociąg do Przeworska. Pamiętajcie kochani wpłacając na konto Fundacji Votum z dopiskiem Damian Bucior, pieniądze trafiają tylko na potrzeby związane z przystosowaniem łazienki do potrzeb Damiana. Wszystko zostanie udokumentowane i potwierdzone fakturami. Nikt inny nie dostanie złotówki - tłumaczy Tomasz Sikora. Pomożecie? Chodzi wyłącznie o remont i przystosowanie łazienki dla potrzeb chorego chłopaka.
Zachęcamy do wpłacania nawet drobnych datków dla Damiana. Można to zrobić na kilka sposobów. Poprzez zbiórkę internetową na stronie: fundacjavotum.pl/damian-bucior, skanując telefonem zamieszony na plakacie obok kod QR, lub tradycyjnym przelewem na konto Fundacji Votum 32 1500 1067 1210 6008 3182 0000 (tytuł: Damian Bucior)





























Komentarze (0)