Wczoraj (3 maja) około godziny 18 policjant z Wydziału Prewencji Policji w Rzeszowie, który był w drodze na służbę, zauważył jadącego przed nim „wężykiem” kierowcę forda.
Funkcjonariusz jechał za nim, chcąc go zatrzymać. Po przejechaniu kilkuset metrów kierowca forda zjechał z drogi. Na widok policjanta zamknął się w pojeździe i udawał, że śpi. Wezwany na miejsce patrol policji „obudził” kierowcę, którym okazał się 36-latek z gminy Tarnogród. Jak wykazało przeprowadzone przez policjantów badanie, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
red./mł. asp. Joanna Klimek
Komentarze (0)