Znany biznesmen z Biłgoraja pozbywa się majątku

Janusz Palikot urodził się 26 października 1964 w Biłgoraju. Z Biłgorajem łączy go wiele wspomnień. Choćby podstawówka, w której Janusz ... nie mógł się odnaleźć. Skonfliktowany z nauczycielami, niepokorny. - Byłem leworęczny i miałem dysleksję. W tamtych czasach przekreślało mnie to jako ucznia - wspomina. Potem jest liceum w Biłgoraju i kolejne problemy. Zaangażowany w działalność opozycyjną zostaje wyrzucony ze szkoły za zły wpływ na młodzież. Wyjeżdża do Warszawy. Kończy klasę matematyczną-fizyczną ze świetnym wynikiem. Chce studiować matematykę. - Ale na KUL, nie było matematyki. Więc wybrałem filozofię - mówi Palikot. Pod koniec lat 80. szybko odnajduje się w rynkowej rzeczywistości. Zaczyna produkować palety i sprzedawać je za granicą. Odbiorcy z Belgii i Niemiec płacą produktami spożywczymi. - W Polsce sprzedawało się wszystko. Okazało się, że to nieprawdopodobnie chłonny rynek - wspomina. W tym roku biznesmen kupił willę w prestiżowej lokalizacji, dokładnie w Mięćmierzu-Okalu nieopodal Kazimierza Dolnego. Zrobił to w lutym 2023 roku, kiedy to nad jego biznesami zbierały się czarne chmury. Jak informują ogólnopolskie portale, komornik wszczął postępowanie egzekucyjne już po kilku miesiącach od zakupu. Z wpisu w księdze wieczystej wynika, że 25 września br. imponująca posiadłość w Mięćmierzu zmieniła właściciela. W Lublinie, Palikot miał otworzyć alkotekę w Czarciej Łapie na Starym Mieście. Miasto odebrało mu właśnie lokal za zaległości czynszowe.   foto: Janusz Palikot